Olej, wosk czy lakier – co wybrać?
Olej, wosk czy lakier? Co wybrać?
Loftowe meble z lat 60, 70, 80 wymagają szczególnej ochrony. Olej, wosk, lakier i politura to cztery najczęściej stosowane środki do wykończania i ochrony mebli. Każdy z nich inaczej podkreśla strukturę słojów i cechuje się innymi właściwościami chemicznymi. Środki te mają swoich zagorzałych zwolenników oraz zaciekłych wrogów.
W tym artykule odpowiem na pytanie co wybrać do wykończenia mebli: olej, wosk, lakier czy może lakierobejcę. Dokonam także skróconej charakterystyki wymienionych środków wykończeniowych.
Oleje do wykończania mebli
Olej do wykończenia mebli ładnie podkreśla usłojenia drewna, jest też łatwy do aplikacji. Olej możemy nanosić pędzlem lub szmatką.
Najczęściej stosowany jest olej lniany. Zaletą oleju jest fakt, że w razie uszkodzenia mebla możemy łatwo go podretuszować bez konieczności usuwania poprzedniej powłoki wykończeniowej. Do wad oleju lnianego należy zaliczyć konieczność częstej konserwacji (raz w roku) mebli, jeśli chcemy utrzymać je w blasku.
Lakier bezbarwny – najpopularniejsza metoda wykończanie mebli
Jest to jeden z najczęściej stosowanych obecnie środków wykończeniowych. Cechuje się trwałością powłoki oraz stosunkowo prostą aplikacją. Na uprzednio przygotowaną powierzchnie (wyszlifowaną oraz ew. zabarwioną bejcą) nanosimy lakier pędzlem lub pistoletem lakierniczym.
Obecnie lakiery produkowane są także na bazie wody, a co za tym idzie są bezzapachowe. Niestety uszkodzonej powierzchni lakieru nie da się łatwo podretuszować. Grubszą warstwę lakieru można spróbować spolerować.
Lakiery występują w wersji matowej, półmatowej i satynowej.
Wosk – powrót do łask
Środek na bazie wosku pszczelego, dobrze konserwuje meble przed wilgocią. Prosty w aplikacji. Wystarczy wetrzeć go w mebel za pomocą szmatki 2, 3 x. Efekt jest podobny do mebli lakierowanych, jednak właściwości wosku pozwalają na retuszowanie uszkodzonych miejsc bez konieczności usuwania poprzedniej warstwy.
Wosk stosuje się także do konserwacji mebli wykończonych innymi środkami.
Można też pokusić się o użycie naturalnego wosku pszczelego. Wtedy musimy rozgrzać kostkę wosku opalarką i wetrzeć roztopiony wosk szmatką. Ta metoda jest bardziej czasochłonna.
Lakierobejca – szybko i bezboleśnie
Jak sama nazwa wskazuje jest to połączenie lakieru oraz bejcy. Lakierobejce nanosimy pędzlem lub wałkiem. Wadą lakierobejcy jest słaba odporność na światło. Zaletą, szybkość aplikacji oraz możliwość położenia na poprzednią warstwę lakieru.
Politura – klasyczna szkoła, znakomity efekt
Stosowana najczęściej na meblach przedwojennych. Położenie politury to jeden z tych procesów, którego nie da się nauczyć z książek. Chcąc nauczyć się tej techniki polecam praktykę w pracowni konserwatorskiej. Na odpowiednio przygotowane drewno nanosimy politurę (mieszanka szelaku i alkoholu).
Proces ten wykonujemy nasączonym tamponem, owiniętym w szmatkę bawełnianą. Delikatne ruchy powtarzamy, aż do uzyskania odpowiedniego efektu. Co kilka powtórzeń, nasączamy ponownie tampon.
Politura daje wyjątkowy efekt, eksponujący strukturę słojów oraz barwę drewna. Powierzchnia wykończona politurą jest niesamowicie gładka, odbija obraz otoczenia niczym zwierciadło. Jest to najbardziej czasochłonna technika, ale zarazem najefektowniejsza.
Wnioski
Podsumowując nie ma jednej, złotej metody na wykończenie mebli. Każdy środek ma swoje wady i zalety. Moi współpracownicy, najczęściej stosują lakier bezbarwny półmatowy.
Ostatnio jednak coraz większą popularność zyskują woki oraz oleje (także olejowoski). Jednak w przypadku tych ostatnich zabiegi konserwacyjne trzeba powtarzać co kilka lat (w przypadku oleju do wykańczania mebli nawet co rok).
Wybór pozostawiam Wam moi drodzy czytelnicy. Warto eksperymentować i próbować bo jak powtarzał mój ojciec: „jeśli nie spróbujesz to się nie nauczysz.”
Powodzenia!